Najgorsze nawyki kierowców – sprawdź, czy ich nie popełniasz!
Każdy kierowca myśli, że jeździ idealnie. A potem spotykamy się na drodze i… no właśnie. Niektóre nawyki za kierownicą to nie tylko irytujące przyzwyczajenia, ale też prosta droga do problemów z samochodem, a nawet wypadków. Czas na szczere spojrzenie w lusterko (wsteczne) i sprawdzenie, czy nie popełniasz tych błędów!
1. Odkładanie wizyty u mechanika na „kiedyś tam”
Słyszysz dziwne stukanie w zawieszeniu? Auto zaczyna szarpać przy zmianie biegów? A może kontrolka „check engine” świeci się od miesiąca, ale przecież „jakoś jeździ”? No cóż, samochody nie mają funkcji samonaprawy. Każda drobna usterka, jeśli ją zignorujesz, może przerodzić się w poważny (i kosztowny!) problem. Nie odkładaj przeglądów na święte nigdy – twoje auto i portfel będą ci wdzięczne.
2. Jazda na rezerwie – bo przecież „jeszcze trochę dojadę”
Wskaźnik paliwa już dawno przekroczył dno, ale ty dalej jedziesz, jakbyś miał ukryty tryb oszczędnościowy. Tymczasem jazda na rezerwie to prosta droga do zapchania filtra paliwa i problemów z pompą. Paliwo działa też jako chłodziwo dla niektórych podzespołów – jego brak może więc narobić szkód. Lepiej zatankować wcześniej niż potem żałować (i pchać auto do najbliższej stacji).
3. Oparcie nogi na sprzęgle – wróg numer jeden skrzyni biegów
Niby drobiazg, ale trzymanie nogi na pedale sprzęgła to jak ciągłe podgryzanie chipsów – na początku nie widać skutków, ale w końcu odbije się to na kondycji. Sprzęgło szybciej się zużywa, a naprawa to wydatek, który mógłbyś spokojnie przeznaczyć na coś przyjemniejszego. Chcesz dłużej cieszyć się płynną jazdą? Noga na podnóżek, a nie na sprzęgło!
4. Hamowanie „na ostatnią chwilę” – zgroza dla klocków i tarcz
Niektórzy mają w sobie duszę rajdowca i uważają, że hamowanie z wyczuciem to dla mięczaków. W rzeczywistości gwałtowne, późne hamowanie nie tylko przyspiesza zużycie klocków i tarcz, ale też zwiększa ryzyko kolizji. Płynna jazda i wcześniejsze wytracanie prędkości to nie tylko oszczędność na częściach, ale też większe bezpieczeństwo.
5. Ruszanie na zimnym silniku jak na torze wyścigowym
Rano odpalasz auto i od razu wciskasz gaz, jakbyś startował w wyścigu Le Mans? Silnik nie jest na to gotowy! Po nocy olej opada do miski olejowej, a zanim wróci na swoje miejsce i odpowiednio nasmaruje podzespoły, mija chwila. Wciskanie gazu na zimnym silniku to prosta droga do szybszego zużycia turbosprężarki i ogólnego skrócenia żywotności jednostki napędowej. Daj autu chwilę na rozgrzanie, a odwdzięczy się dłuższą bezawaryjną jazdą.
Każdy z nas może mieć złe nawyki za kierownicą, ale najważniejsze to zdać sobie z nich sprawę i zmienić swoje przyzwyczajenia. Może to być różnica między latami bezproblemowej jazdy a kosztownymi naprawami. Masz któryś z tych nawyków? Czas go zmienić! A jeśli znasz inne grzeszki kierowców, daj znać w komentarzach – zobaczymy, kto popełnia największe drogowe przewinienia!
Chcesz więcej takich poradników? Zostań na biegu i śledź naszego bloga!




